Reklama

Jest coś do szpiku kości niepokojącego w dwunożnym mieszańcu cocker spaniela z kundlem, który sieje spustoszenie na ulicach miast, dźgając przechodniów chwytakiem do piłek tenisowych i przyzywając inne, większe psy spod ziemi. Jak do tego doszło? Nie wiem.